Wstecz

Nie lajkuj na ślepo! Sprawdź 8 terminów na L, które powinien znać każdy, kto prowadzi social media

Jeśli prowadzisz firmę i próbujesz swoich sił w social media, wiesz, że nie wszystko da się ogarnąć intuicyjnie. Co to właściwie jest landing page? Czy lajki jeszcze się liczą? Czy LinkedIn działa dla małych biznesów? Social media pełne są tajemniczych terminów, które potrafią zniechęcić już na starcie. Dlatego stworzyliśmy praktyczny słownik pojęć na literę L, który pomoże Ci lepiej zrozumieć świat cyfrowej komunikacji i skuteczniej wykorzystywać go w swojej firmie.

W tym artykule znajdziesz wyjaśnienia 8 najważniejszych terminów: od klasycznego like, przez strategię lead nurturing, po zaawansowane narzędzia jak lookalike audience. Podpowiadamy, jak te pojęcia wykorzystać w praktyce – niezależnie, czy prowadzisz salon kosmetyczny, kwiaciarnię, sklep online, czy oferujesz usługi doradcze. Bazujemy na realnych case study z polskiego rynku, więc wszystko, o czym piszemy, sprawdza się w mikro i małym biznesie.

TL;DR:
Ten artykuł to praktyczny przewodnik po 8 pojęciach zaczynających się na literę L, które powinien znać każdy, kto zajmuje się prowadzeniem social media. Znajdziesz tu konkretne porady, narzędzia, błędy, których warto unikać, oraz wskazówki, jak wykorzystać m.in. live streaming, landing page czy LinkedIn do budowania marki i pozyskiwania klientów.

Lead nurturing – czyli jak nie stracić zainteresowanego klienta

Czym różni się lead od klienta?

W świecie marketingu często pada pytanie: „Mamy leady, ale czemu nie mamy klientów?”. To dlatego, że lead to jeszcze nie klient – to tylko osoba, która wykazała zainteresowanie Twoją ofertą, ale nie podjęła decyzji zakupowej.

Przykład? Ktoś pobrał e-booka z Twojego landing page’a albo kliknął w post sponsorowany na Facebooku. To dobry znak, ale nie koniec drogi. Teraz musisz ten kontakt „ogrzać” – i tu wchodzi lead nurturing.

W praktyce chodzi o budowanie relacji z potencjalnym klientem poprzez wartościową komunikację, która:

  • edukuje,
  • odpowiada na obiekcje,
  • buduje zaufanie,
  • pokazuje korzyści.

Proces lead nurturing krok po kroku

Poniżej klasyczny schemat, który możesz zastosować w prowadzeniu social media i kampaniach e-mail:

  1. Pozyskanie leada – np. przez formularz na landing page’u,
  2. Pierwszy kontakt – wiadomość z podziękowaniem i dostarczeniem lead magnetu,
  3. Sekwencja maili lub reklam remarketingowych – dostarczających konkretne, praktyczne treści,
  4. Soft CTA – np. zaproszenie na live, webinar, link do bloga,
  5. Hard CTA – propozycja zakupu, umówienia rozmowy, pobrania oferty.

Ważne, aby każda wiadomość wnosiła wartość – nikt nie chce dostawać suchych ofert sprzedażowych co dwa dni.

Przykłady komunikacji z leadami w małych firmach

Małe firmy mają tę przewagę, że mogą tworzyć bardziej personalne i mniej szablonowe treści. Oto przykłady:

  • lokalna szkoła językowa z Warszawy wysyłała serię maili z mini-poradami do nauki angielskiego po zapisie na darmowy e-book – konwersja wzrosła o 23%,
  • salon kosmetyczny z Poznania robi remarketing na Facebooku tylko do osób, które pobrały kupon zniżkowy – dzięki temu ograniczają budżet, a zwiększają jakość kontaktów,
  • agencja księgowa po każdym pobraniu darmowego PDF-a zaprasza na konsultację przez LinkedIn – działa, bo jest bezpośrednie i konkretne.

Dobrze zaplanowane prowadzenie Facebooka i LinkedIna może realnie wspierać proces lead nurturing – nie tylko poprzez kampanie, ale też wartościowe posty i komentarze.

Like – polubienia w social mediach: czy jeszcze mają znaczenie?

Czym jest like i jak zmieniła się jego rola?

Kiedyś polubienie było walutą social mediów. Im więcej lajków, tym lepiej – tak przynajmniej się wydawało. Dziś sytuacja się zmieniła. Algorytmy platform (szczególnie Facebooka i Instagrama) coraz mniej biorą pod uwagę same lajki, a bardziej liczą się:

  • czas spędzony na poście,
  • zapisanie go,
  • udostępnienie lub komentarz.

To nie znaczy, że like jest całkiem bezwartościowy – nadal jest szybką formą reakcji i może być sygnałem zainteresowania. Ale to dopiero początek, nie cel sam w sobie.

Algorytmy a lajki – czy wpływają na zasięgi?

Zasięgi organiczne na Facebooku i Instagramie w 2024 roku spadły – to fakt (według raportu Socialbakers średni zasięg organiczny postów wynosi ok. 5%). Polubienia mogą pomóc zwiększyć zasięg, ale tylko wtedy, gdy są częścią większej reakcji (np. like + komentarz).

W praktyce oznacza to, że posty nastawione tylko na lajki („Daj serduszko, jeśli też tak masz”) działają słabiej niż kiedyś. Lepiej stawiać na interakcje, które wywołują emocje i rozmowę.

Jak zdobywać wartościowe polubienia na Facebooku i Instagramie?

Polubienie może być punktem startu relacji – jeśli pochodzi od odpowiedniej osoby. Jak to osiągnąć?

  • publikuj treści, które rozwiązują realne problemy odbiorcy,
  • zadawaj pytania w treściach, które zachęcają do zaangażowania,
  • używaj storytellingu – historie lajkuje się chętniej niż oferty,
  • korzystaj z retargetingu – pokazuj posty osobom, które już Cię znają.

Prowadzenie Instagrama i Facebooka warto oprzeć na analizie, jakie treści generują najwięcej wartościowych lajków – od potencjalnych klientów, nie przypadkowych scrollujących.

Link in bio – jak dobrze wykorzystać jeden link?

Ograniczenia linkowania na Instagramie

Instagram to specyficzna platforma – nie pozwala umieszczać aktywnych linków w opisach pod postami. To spore ograniczenie, zwłaszcza dla firm, które chcą kierować ruch na swoje landing page’e lub do sklepu. Rozwiązaniem jest właśnie link in bio – czyli jeden aktywny link dostępny w opisie profilu.

Choć brzmi niepozornie, ten jeden link może być bramą do wielu działań sprzedażowych i marketingowych. Kluczowe jest, jak go wykorzystasz. W przypadku prowadzenia Instagrama, to wręcz punkt obowiązkowy – dobrze zaplanowany link w bio zwiększa szanse na konwersję.

Narzędzia do zarządzania linkiem bio: Linktree, Beacons, bio.fm

Ponieważ Instagram daje tylko jeden aktywny link, warto go zmultiplikować przy pomocy specjalnych narzędzi. Najpopularniejsze z nich to:

  • Linktree – umożliwia dodanie kilku klikalnych przycisków, przekierowujących np. do oferty, bloga, formularza zapisu,
  • Beacons – bardziej nowoczesny wygląd, opcja integracji z newsletterem, produktami i nawet TikTokiem,
  • bio.fm – tworzy mini landing page w formie kart z różnymi treściami, świetne dla twórców i edukatorów.

Prowadzenie Instagrama z takim narzędziem w bio pozwala precyzyjnie analizować, które linki klikają Twoi odbiorcy – bez potrzeby rozbudowanych systemów analitycznych.

Strategia na linkowanie – jak kierować użytkowników tam, gdzie chcesz?

Najważniejsza zasada: jeden cel – jeden link – jeden CTA. Nie staraj się wrzucać wszystkiego. Przykłady dobrych strategii:

  • sezonowa kampania? – link prowadzi do landing page’a z ofertą świąteczną,
  • nowy wpis na blogu? – najpierw daj teaser w poście, a potem kieruj na link z całością,
  • zbierasz leady? – umieść link do formularza lub lead magnetu.

W bio warto też dodać krótkie CTA, np. „Zobacz ofertę”, „Pobierz darmowy poradnik” albo „Kliknij i zyskaj rabat”. To działa jak drogowskaz – prowadzi użytkownika do działania.

LinkedIn – platforma dla profesjonalistów i… małych firm

Dlaczego warto prowadzić LinkedIna nawet w mikrofirmie?

Często słyszymy: „LinkedIn? Przecież to dla korporacji”. To mit. Małe firmy mają tam ogromny potencjał, szczególnie w branżach B2B, usługowych, doradczych i edukacyjnych.

Dla właściciela firmy LinkedIn to:

  • miejsce na budowanie marki osobistej,
  • źródło klientów i partnerów biznesowych,
  • platforma do dzielenia się wiedzą i zdobywania zasięgu organicznego bez płacenia za reklamy.

Prowadzenie LinkedIna może być bardziej efektywne niż Facebooka – zwłaszcza jeśli masz konkretną, profesjonalną niszę. Klienci szukają tam ekspertów, a nie ładnych zdjęć.

Typy treści, które działają najlepiej na LinkedInie

W przeciwieństwie do Facebooka, na LinkedInie bardziej liczy się wartość merytoryczna i osobisty przekaz. Co działa?

  • posty edukacyjne: checklisty, porady, krótkie case study,
  • posty z opinią na tematy branżowe,
  • storytelling: historia klienta, dzień z życia właściciela firmy,
  • format karuzel (PDF) – np. „5 błędów, których unikaj w e-commerce”.

Największe zasięgi osiągają treści osobiste, które pokazują nie tylko wiedzę, ale też ludzką twarz za marką.

Jak zbudować markę osobistą właściciela firmy na LinkedIn?

Właściciel małej firmy to najlepszy ambasador marki. Wystarczy autentyczny profil i kilka prostych kroków:

  1. uzupełnij profil w 100% – opis działalności, zdjęcie, nagłówek z wartością dla klienta,
  2. publikuj regularnie – 2–3 razy w tygodniu to idealna częstotliwość,
  3. angażuj się w komentarzach – Twoje nazwisko zacznie być rozpoznawalne,
  4. dodawaj do sieci osoby z branży – potencjalnych klientów, dostawców, partnerów.

W naszej agencji social media wspieramy mikrofirmy w budowaniu obecności na LinkedInie – często okazuje się, że to bardziej skuteczne niż reklamy w innych kanałach.

Live streaming – transmisje na żywo, które sprzedają

Dlaczego transmisje live są tak skuteczne?

Transmisje na żywo to dziś jedno z najbardziej angażujących narzędzi w mediach społecznościowych. Facebook i Instagram promują live’y algorytmicznie, pokazując je wyżej w feedzie niż zwykłe posty. To świetna wiadomość dla małych firm, które nie mają dużych budżetów reklamowych.

Live to nie tylko sposób na pokazanie produktu, ale przede wszystkim:

  • forma bezpośredniego kontaktu z odbiorcą,
  • sposób na budowanie zaufania,
  • okazja do odpowiadania na pytania w czasie rzeczywistym,
  • naturalne narzędzie do sprzedaży (tzw. live commerce).

Według raportu Livestream, aż 80% konsumentów woli oglądać transmisję na żywo niż czytać post na blogu (źródło: Livestream.com, 2023).

Gdzie warto robić live’y – Facebook, Instagram czy LinkedIn?

Wybór platformy zależy od grupy docelowej:

  • Facebook – najlepszy dla lokalnych firm, marek lifestyle’owych i e-commerce,
  • Instagram – idealny do krótkich, dynamicznych formatów i młodszej grupy odbiorców,
  • LinkedIn – świetny dla branż B2B, konsultantów, trenerów, ekspertów.

W praktyce najlepiej działa połączenie: zapowiedź live’a na wszystkich platformach, sama transmisja na głównej (np. Facebooku), a później skrót i CTA na innych kanałach.

Przygotowanie do transmisji – lista rzeczy, o których musisz pamiętać

Przed pierwszym live’em warto dobrze się przygotować. Oto checklist:

  • scenariusz – przemyśl strukturę (wstęp, środek, zakończenie z CTA),
  • dobry internet – transmisja nie może się zacinać,
  • światło i dźwięk – nawet smartfon wystarczy, ale zadbaj o lampę i mikrofon,
  • zapowiedź live’a – minimum 24h przed, najlepiej z przypomnieniem w dniu transmisji,
  • wezwij do akcji – przypominaj w trakcie, co widz ma zrobić (np. „kliknij link w bio”, „napisz do nas wiadomość”).

W prowadzeniu Instagrama i Facebooka live’y są często niedoceniane – a to właśnie one mogą zbudować prawdziwe relacje z klientami.

Case study: Jak mała kwiaciarnia zwiększyła sprzedaż dzięki transmisjom live

Kwiaciarnia z Torunia prowadziła transmisje live w każdą środę, pokazując bukiety dostępne na weekend. Klienci mogli komentować i zamawiać „na żywo”. Efekt?

  • średnio 18 zamówień podczas jednego live’a,
  • wzrost zasięgu o 220% po pierwszym miesiącu,
  • lojalna grupa odbiorców, którzy czekają na transmisje.

To pokazuje, że live nie musi być produkcją telewizyjną – wystarczy autentyczność i regularność.

Lookalike audience – trafiaj do osób podobnych do Twoich klientów

Co to jest lookalike audience i jak działa w praktyce?

Lookalike audience to funkcja dostępna m.in. w systemie reklamowym Facebooka (czyli Meta Ads), która pozwala dotrzeć do osób podobnych do Twoich obecnych klientów lub fanów.

Jak to działa? Wgrywasz do systemu źródłową grupę odbiorców (np. adresy e-mail, odwiedzających stronę), a Facebook tworzy grupę „sobowtórów”, których zachowania online są podobne.

W praktyce to oznacza:

  • lepsze targetowanie,
  • niższy koszt kliknięcia (CPC),
  • wyższą konwersję.

To jedno z najskuteczniejszych narzędzi w prowadzeniu Facebooka i Instagrama, zwłaszcza przy skalowaniu kampanii.

Jak stworzyć efektywną grupę podobnych odbiorców na Facebooku?

  1. Zbierz dobrą grupę źródłową – np. osoby, które kupiły produkt lub zostawiły dane,

  2. Utwórz ją jako Custom Audience w Menedżerze reklam,

  3. Zbuduj lookalike audience na podstawie tej grupy – wybierz poziom podobieństwa (od 1% do 10%),

  4. Zastosuj ją w kampaniach sprzedażowych, leadowych, remarketingowych.

Im bardziej wartościowa grupa źródłowa, tym lepsze rezultaty. Nie opłaca się wrzucać przypadkowych fanów – lepiej używać tych, którzy wykonali konkretne działania.

Zalety i ryzyka stosowania lookalike w kampaniach reklamowych

Zalety:

  • łatwe skalowanie działań reklamowych,
  • dotarcie do nowych, ale już „ciepłych” odbiorców,
  • niskie koszty pozyskania klienta przy dobrze dobranej grupie źródłowej.

Ryzyka:

  • przy złym źródle – kiepskie dopasowanie,
  • efekt „rozmycia” grupy przy zbyt dużym procencie podobieństwa,
  • zależność od algorytmu – nie zawsze działa idealnie.

Dla mikrofirm kluczowe jest testowanie – np. stworzenie trzech różnych lookalike’ów i porównanie ich skuteczności. W naszej agencji social media to standardowa praktyka przed każdą poważniejszą kampanią.

Oceń, czy artykuł Ci pomógł
Monika Dalemba
Monika Dalemba
Specjalista ds. marketingu z bogatym doświadczeniem w B2B i B2C. Współpracuje z agencją Postpost.pl, gdzie tworzy angażujące artykuły na firmowego bloga oraz skuteczne kampanie Meta Ads. Łączy kreatywność z analityką, dbając o spójność strategii i maksymalizację efektów każdej kampanii.

Strona używa plików cookie m.in. w celach analitycznych. Sprawdź Politykę cookie.